niedziela, 16 października 2011

I'm falling apart, I'm barely breathing With a broken heart that's still beating

` i znów mam ochotę płakać i się najebać i znów przez ciebie


Lifehouse- broken 


      Ok. Jest lepiej, no przynajmniej było, ale jak to zawsze bywa wieczory są najgorsze kiedy siadasz w pustym pokoju po ciemku przed kompem włączasz jakiegoś dołującego songa i przypomina ci się cały wczorajszy wieczór a potem jeszcze dzwoni do ciebie matka i zaczyna cię wyzywać i daje ci do zrozumienia, że do niczego się nie nadajesz, bo nie zapłaciłaś jakiejś raty, ale nie potrafi zrozumieć tego jak bardzo się starałaś, żeby zdążyć zapłacić ją na czas i jeszcze jakie masz zapłacić powiedziała ci dopiero w piatek a potem wpiera ci, że mówiła już prędzej.
Już dawno nie było tak źle. Jestem w chuj zła na siebie, że jestem nadal taka słaba, że taka beznadziejna sprawa tak mnie zdołowała, że dałam wprowadzić się w taki stan, że już drugi wieczór z rzędu spędzam na zabawie w fontannę. O fuck. Nawet optymiści mają gorsze dni, ale troche mi zajęło, żeby stać się optymistką więc jak łapię dół, to jestem wkurwiona na siebie i jeszcze mi źle z tego dołującego powodu.
       Mój chemiczny romans. Dosłownie. Jest w chuj chemiczny i tylko mój. Szczerze? Nie  pamiętam kiedy płakałam nie przez Niego. Tylko on potrafi mnie tak zdołować, ale też tylko on potrafi mnie z dołka wyciągnąć. Gdy mam gorszy dzień On zawsze pomaga, ale też moge mieć w chuj zajebisty humor a wystarczy kilka sekund żeby doprowadził mnie do łez i choć to wszystko nie ma najmniejszego sensu, to nie potrafię zrezygnować. Nie potrafie tak z dnia na dzien udac, że to nigdy nie istniało, że tego uczucia co jest we mnie nie było, bo tak sie nie da. Zawsze będę, to wspominać z uśmiechem na ustach, ale będę też pamiętac takie chwile kiedy siedze i jest mi w chuj źle tak, że chwilami zanosze się dość głosnym płaczem.
Podobno łzy nie są oznaką słabość a oznaką, że ci cholernie na kimś zależy. Prawda, ale ja i tak uważam, że słabości troche też. Takie słowa, których serce nie potrafi wypowiedzieć.  "Nie powiem jak mi ciebie brak, bo nie ma takich słów" dokładnie, ale w sumie jak może nie bolec widok osoby, którą w chuj mocno kochasz jak całuje inną? To nie jest zazdrość, bo wtedy była bym zła tylko jest to uczucie, że "przegrałaś", że właśnie straciłaś wielki kawał serducha. Chujowe uczucie.
      Dobra idę wziąc prysznic i spać. Może juz jutro będzie dobrze? A jak nie jutro, to pojutrze na pewno.

Wolałabym byc gdziekolwiek, byle nie tu.

Simple Plan- Anywere else but here 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz