`I nie chcę żadnego księcia z bajki. Chcę tylko ciebie. Po prostu.
Puddle of mudd- Blurry
Dzisiaj raczej nie będzie takiej długiej notki, bo jestem śpiąca i zamulona. Oraz zbiera mi się na refleksje nad swoim życiem. Także do wszystkich czytających: CZYTACIE TO NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ. ZA URAZY NA PSYCHICE NIE ODPOWIADAM. To nie żart. Serio.
Wiem, że ta piosenka już była, ale tak mi dzisiaj jakoś pasuje, bo przypomina mi kogoś. Kogoś wyjątkowego. Kogoś kogo nie znam. Kogoś kogo darzę pewnym chorym, dziwnym i bezsensownym uczuciem. Kogoś kto daje kropelkę radości do mojego życia. Jakby to powiedział Bieber. When U Smile, I Smile.( Mystery's by powiedziała U Smile and I puszczam cole ło łoo łoooo. Jak zwykle odmiennie.) Kogoś kto ma zajebiste poczucie humoru. Kogoś kto mnie inspiruje. Kogoś kto pokazał mi, że jednak może być na tym świecie ktoś, kto będzie moim ideałem, moim wszystkim. Co tu dużo pisać po prostu przypomina mi Jeydona. Okej, wiem, że teraz jak będzie to czytał ktoś inny niż Mystery's i Młoda, to pomyśli. Kurwa mać kolejna pojebana słitaśna 13 latka bujająca sie w Jeydonie i lofciająca Biberka. Wiem, tak to może wyglądać, ale tak nie jest. Nie jestem ani śłitaśna, ani nie mam 13 lat, ani nie loffciam Bieberka. Po prostu Jeydon jest moim idolem, takim jakby moim guru i uważam, że było by zajebiście spotkać kogoś o jego wyglądzie, uwielbiam jego zielone oczy,jego uśmiech i te duże zęby (choć i tak nie przebił Supermac'a18) jego włosy, jego kolczyk w wardze i to, że jest taką chudzinką. O jego charakterze, uwielbiam jego ironiczne wypowiedzi, jego zajebiste poczucie humoru, jego miny, to, że mimo iż przeklina ma też tą romantyczną stronę, jego zamiłowanie do muzyki, które widać na jakichkolwiek filmikach na których rapuje bądź gra (wtedy znika, to poczucie humoru i pojawia się mega skupienie) i zyczę mu w życiu jak najlepiej, żeby udało mu się nagrać płytę, bo na pewno o tym marzy, żeby znalazł miłość, choć to już pewnie zrobił sądząc po jego wpisie z facebooka z ostatniego czasu. W takim razie życzę mu szczęścia i wytrwałości. Dobra kończę już ten temat, bo nie przypominam tu siebie z poprzednich notek. Po prostu czułam potrzebę napisania tego wszystkiego.
Dzisiaj moja babcia się zrechabilitowała. Dała mi kasę, żebym jej kupiła 2 paczki Laysów( zielonej cebulki) no i żebym sobie też kupiła. Tak więc dzisiaj te chujowe chrupki które niestety jeszcze mam, zamieniłam na Strongi o smaku ostrej chilli i puszeczkę mojej ukochanej, po której zawsze mam jazdy Pepsi, no i jeszcze paczkę wyżej wspomnianej zielonej cebulki.
Ogólnie to muszę się wziąć za siebie. Do wakacju juz nie dużo czasu, a mój brzuch wygląda jakbym była w piątym miesiącu ciąży, a ja chcę ubrać nad morzem strój kąpielowy. Trzeba w końcu robić te pierdolone brzuszki. A taak mi się nie chce.
Tak właściwie to dzisiaj, bo już po północy wbija do mnie Mystery's. Przyniesie mi bluzkę, którą chcę sobie pożyczyć od niej na 18-nastkę kuzyna. Jestem ciekawa co tym razem odpierdolę hahahaha. Poprzednim razem u jego taty, a mojego chrzestnego 20-stej rocznicy ślubu swatałam moją kuzynkę z takim gostkiem. Chuj, że młodszym od nas o 2 lata( kuzynka w moim wieku). Są ze soba juz 3 miechy. Ciekawe ile wytzrymają. Powodzenia :P
Trza znowu wrócić do tematu Jeya. W końcu jest jego nowa piosenka. Tytuł? Itty Bitty George. Uwielbiam tego słodkiego kocurka.
No to do juterka. :D
<3 Lol
taa.. czasem trzeba się wyżyć w ten sposób . niezłe, nasza zbieżność umysłów.. ahh xD kurr, ja nie powiem, że Jeydon cie loffcia.. ;/ shit.
OdpowiedzUsuńale mówię ci, jak by cie znał to by cie loffciał ;D na stówę ;D
o i mam nadzieje, że ta pieprzona bluzka będzie ci pasowała, bo jej szukałam z dwie godziny zią.. xD
haha no ba. mnie się nie da nie loffciać :D no dobra może i się da :P haha.
OdpowiedzUsuńno ja też mam nadzieję, bo jak nie, to nie wiem co ja ubiore.