poniedziałek, 8 października 2012

Na zawsze z tobą być, śnić z tobą twoje sny...Jak mam ci o tym opowiedzieć

  `Jeśli jest coś pomiędzy szcześciem a nieszczesciem, jakaś pustka, stan bezradności, pogodzenia się z losem, wiecznie nieodwzajemnionej miłości, braku oczekiwań związanych z przeszłością, niekończońce się rozczarowania. Jeżeli istnieje takie miejsce jest przeznaczone dla mnie...



Dżem- Chcę ci coś opowiedzieć




 Sieeeeemaaaaaa. mam dołka wiecie? może to ta jesienna pogoda, może przez przeziębienie, ciągły brak kasy lub może jeszcze przez coś innego... prawdopodobnie przez coś innego.
     Zapaliłabym sobie teraz te zajebiste malboro. To były chyba najlepsze fajki jakie kiedykolwiek paliłam. Napiłabym się jeszcze wódki, choć nie znoszę jej smaku, to w tym momencie mam na nią ochotę. Poważnie gdybym mogła to bym się dzisiaj najebała, ale tak porządnie, tak żebym rzygała bądź urwał mi się film.  Hehehczky przypomniało mi się z sylwestra z Dżustyną rzyganie w kiblu i jej płaczliwe "Ale ja go kocham!" mam ochotę robić to samo.
      Dobra koniec, co ja tu pisze. Jak jakiś pojeb. No chociaż jakby nie patzreć, to dość trafne określenie mojej osoby.
Chuj, bezsensowna ta notka i nie wiem po chuj ją dodaję, ale co tam. Pierdolić wszystko....

sobota, 6 października 2012

`Brak mi twego widoku, nieodporny mam rozum.


Ewelina Lisowska- Nieodporny rozum.


Siema boczki, boczęta :D Sorki nie mogłam się powstrzymać :P Siedzę i dudlam sobie jakże ohydne theraflu z nadzieją, że zwalczy on moje przeziębienie. Normalnie ukatrupię Age, łazi i wszystkich zaraża xd
Tak ogólnie ostatnią notkę dodałam 4 lipca a mamy 6 października hahah. Całe wakacje i cały pierwszy miesiąc szkoły nic nie pisałąm, choć trochę się działo. Postaram się te najważniejsze momenty opisać ponieważ Dżustyna mnie opierdala o notę, bo neta dostała i świruje XD

`I wanna know have you ever seen the rain comin' down on a sunny day

Rod Stewart- Have you ever seen the rain

Lipiec nie był jakoś tam specjalnie ciekawy. A to pojechałam nad jezioro a to siedziałam u Kingi a to tam z Dżustyną i Bobą się wybiło.
Najciekawszy dzień to chyba był 27 lipca czyli moje imieniny. Od rana z Agnieszką w koninie gdzie na koniec tego wypadu wpadł mi telefon do kibla w galerii nad jeziorem. Oczywiście zjebał się i nie działa mi a teraz każdy ma polewkę z mojego dizajnerskiego samsunga z klapką :P A potem Aga została u mnie na noc, dobiła jeszcze Dżustyna, Boba i Klaudia. Był plan nocowania w namiocie, ale był za mały więc po popijawie przy namiocie i późniejszym nocnym wypadzie na miasto gdzie to Aga poszła z limem pod okiem, które zrobiła sobie podczas łapania Boby postanowiłyśmy iść spać po cichaczu do mnie do pokoju. Ogólnie było spoczo :D

`Oh boy you've left me speechless, so speechless

Lady Gaga- Speechless

Teraz sierpień tu troszkę ciekawiej :D Rozpoczął się bowiem od oprowadzania dwóch Holendrów po koninie i pomocy przy kupieniu im biletów na pociąg na Woodstock. Fajni byli :D Łaziłąm z nimi prawię godzinę i moja mama patrzy teraz chyba trochę inaczej na punków :P
Potem był pierwszy melanż u Agnieszki na Patrzykowie :P Był to pierwszy raz jak urwał mi się film, ale no melanż poprzedzony był wypadem nad jezioro w Ślesinie a w dodatku w nocy prawie w ogólnie spałam a i wyjebanie trzech piw ( dwa wojaki 9% i 6% i jakiś Lech) praktycznie duszkiem nie jest dobrym pomysłem wierzcie mi na słowo XD
Potem zrobiłąm sobie ponownie Smiley :D Tym razem mam go do dnia dzisiejszego, nie wyjęłam go po 2 dniach.
Następnie była moja poprawka z matmy, którą zaliczyłam :D Mądra ja heheczky :D A potem melanź na liścu, który szczerze zapamiętam i nie tylko dlatego, że był na trzeźwo, ale dlatego, że poznałam wtedy dwie przezajebiste osoby, Sebka i Oskara. Kojarzyłam ich z neta, takie photopblożkowe fejmy a tu nagle proszę dowiaduję się, że jeden to rodzina z Piotrkiem, chłopakiem Mariki i dobiją do nas. Okazali się mega pozytywni i wgl spoczo maroczo :D

`I know we only met but let's pretend it's love... and live while we're young

One Direction- Live while we're young

A wrzesień jak to wrzesień, zaczęła się szkoła trochę się połaziło, trochę powagarowało w różnych składach xd
Była premiera nowej piosenki One Directon- Live while we're young, którą uwielbiam. 17 września była tragedia w mojej rodzinie a potem 21 pogrzeb a wieczorem melanż na liścu gdzie znowu dobił Oskar i Seba. Tym razem nie było na trzeźwo, ale było tak samo zajebiście jak na pierwszym, a może nawet lepiej.

`We are just the shadow of what we used to be

`Simple Plan- Holding on
A w październiku jak na razie to minęło tylko 4 pół roku jak mam tatuaż oraz wczoraj miałam denną wycieczkę do Poznania :P  ehe spaliłam ładopwarke od kompa. lece ;/