piątek, 12 sierpnia 2011

They’re gonna clean up your looks With all the lies in the books To make a citizen out of you

`chcę podzielić się z tobą własną codziennością, niczego więcej nie pragnę

My chemical romance- Teenagers

      Dobra. przyjechałam od siorki, fajnie było :D Nawet kurde Amela była dzisiaj grzeczna, to wieelka nowość :D
     Jutro mam chyba spotkanie klasowe, ale nie wiem jeszcze dokładnie, bo sporo ludzi nie może przyjechać, więc może przełozymy na następny tydzień, serio jestem ciekawa jaka ta klasa będzie, ale myśle, że z kilkoma osobami się dogadam.
    Byłam wczoraj kupić sobie jakies ciuchy, bo wuja przyjechał z Niemiec i dwie stówki wpadły, tak więc kupiłam spodnie jeansowe i bluze. Kupowałam w Housie, więc cała kasa mi poszła i jeszcze musiałam dołożyc, kurwa trochę drogo mają, ale przynajmniej dobre gatunkowo, a nie szmaty co po dwóch praniach wyglądają gorzej niż źle. Kindze oczywiście się nie podobają, bo wzięłam spodnie jak i bluze męskie. Najlepiej patrzy na bluze i do mnie a widziałeś tam jeszcze niebieskie są. Kurwa myślałam, że jebnę haha. To, że kupuję męskie ciuchy, to nie znaczy, że z męskimi końcówkami ma do mnie mówić hahha.
    Dobra kończę, bo trochę mi sie litery rozmazują, jedno piwo za dużo :P Paaa;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz